9 miesięcy minęło jak jeden dzień…

W życiu bywa tak, że niektóre decyzje podejmujemy spontanicznie, inne rozważamy długo. Jedno jest pewne: każda decyzja ma wpływ na nasze życie. Jak nie wcześniej to później. Bo  nie ma przypadków.

W kwietniu 2014 r. podjęłam decyzję, że zmieniam swoje dotychczasowe życie o 180 stopni. Pierwszą konsekwencją mojej decyzji była zmiana adresu. I to nie byle jaka. Zmieniłam miasto z Warszawy na Kraków.

Do Krakowa po raz pierwszy przyjechałam na przełomie kwietnia/maja 2013 roku. Zachęcił mnie do tego Mateusz. Przyjechałam na panel dyskusyjny na Bramy Wiary. To była niesamowita wizyta. W tym miejscu podziękowania lecą do wspomnianego wcześniej Mateusza, ale także Sylwii, Damiana i Asi. Później kilka wizyt w Krakowie z Moniką sprawiło, bym się zakochała w tym mieście. I to jest wielka miłość, która trwa do dziś.

Przyszedł kwiecień i zdecydowałam się na przeprowadzkę. Na coś zupełnie nowego. Szczególne podziękowania w stronę Magdy, Olgi, Oli i Gosi.

Do dziś bardzo mocno mi towarzyszą słowa z modlitwy wstawienniczej: „Wystarczy ci mojej łaski.”. Tak bardzo mocno doświadczam, że Pan Bóg jest i działa bardzo konkretnie.

Nieustannie zadziwia mnie fakt, jak szybko się odnalazłam tu w Krakowie. I tu szczególne podziękowania w stronę Asiora.

Życie płynie bardzo szybko, aż trudno w to uwierzyć. Czasem wydaje mi się, że mieszkam w Krakowie chwilę, ale jak pomyślę dokładnie to się okazuję że już tyle rzeczy tu przeżyłam. Zarówno pięknych jak i trudnych. Nowa praca, Rekolekcje Autostopowe, Przystanek Jezus, Szlachetna Paczka, udział w Dyktandzie Ogólnopolskim, nowa wspólnota. Każdy dzień to nowa przygoda!

I relacje. To podstawa naszego życia. Najpierw relacja z Nim- najlepszym Tatą. Później relacje ziemskie- z przyjaciółmi, znajomymi i wszystkimi tymi, których spotykamy.

I każdego dnia dziękuję Tacie Niebieskiemu za to wszystko. I wiem, że każdy nowy dzień jest niesamowicie fajnym doświadczeniem, bo każdego dnia się dzieje tyle fajnych rzeczy!

W tym dziękuję, tym wszystkim, którzy sprawili, że jestem tu gdzie jestem. I najważniejsze,że jestem jaka jestem. Myślę, że Ci o kim myślę w tym momencie dokładnie wiedzą, że o nich chodzi. Dziękuję! Codziennie sprawiacie, że jestem szczęśliwa 

I kilka zdjęć z tego okresu. Zdjęcia nie są moje go autorstwa.