poniedziałek, 18 lipca 2016

Warto zawalczyć o siebie!


Wszystko zaczęło się od pewnej bardzo trudnej rozmowy w listopadzie w Zakopanem. Wszyscy wiedzą, że wygląd  to nie wszystko. Ale.... No właśnie warto zawalczyć o siebie, o swój wygląd, o swoje zdrowie. To są bardzo trudne tematy, ale warto stanąć w prawdzie i spróbować coś zmienić. Podobno jak próbujesz, jesteś o krok dalej od tego, co dalej leży na kanapie.

Dniem przełomowym był 29 maja 2016 roku, kiedy spotkałam się ze znajomą, która jest dietetyczką. To była długa rozmowa, która wiele mi wyjaśniła. Od następnego dnia postanowiłam zmienić to, co nie było zdrowe. W tym wszystkim w moim przypadku nie chodzi o dietę, tylko o nawyki zdrowego żywienia.
Radykalnie odstawiłam niektóre rzeczy.

I tak nie używam cukru, soli, nie jem słodyczy. Zaczęłam jeść dużo więcej owoców i warzyw, wprowadziłam regularne posiłki, zaczęłam jeść śniadania. Te dwie ostatnie rzeczy są dla mnie trudne. Cały czas sprawiają mi dużą trudność. Przez wiele lat nie jadłam śniadań, zagryzałam wiele rzeczy słodyczami.

Oczywiście wprowadziłam ruch fizyczny. Na początku to było 30 minut spaceru dziennie, z czasem spaceru było więcej ostatnio zaś dołączyłam ćwiczenia.

30 maja ważyłam 110 kg, aktualnie po 7 tygodniach moja waga wynosi 10 kg mniej. W pasie straciłam 15 cm, w biodrach 10 cm. Dla mnie to niebywały sukces!

Do mojego celu jeszcze tak bardzo daleko, ale cieszę się z każdego utraconego kilograma.

Oto aktualny efekt:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz